Zacznę od wyjaśnienia słów...

...które są na samej górze. Może nie wiecie kto je wypowiedział. To był Jan Paweł II. Całkowicie się z nim zgadzam i jestem zdania, że każdy Polak powinien znać te słowa i stosować je w codziennym życiu: pracy, szkole, w życiu towarzyskim. Te słowa sugerują, że człowiek jest osobą grzeszną i powinien dążyć do ideału, do tego aby zerwać z grzechem. Jest to trudne, wręcz niemożliwe  (są oczywiście wyjątki, tego nie kwestionuję).


Człowiek, który wymaga od siebie powinien się spełniać w każdej dziedzinie życia. Powinien sobie stawiać cel i do niego dążyć. Za pół roku kończę 18 lat ale już wiem, że to jest trudne. Pracuję nad sobą ale momentami trudno mi przełamać moje lenistwo. Teraz zauważam efekty mojego lenistwa. Nieczytanie lektur szkolnych jest efektem mojego lenistwa ale też i brakiem czasu. Teraz nad tym pracuję i postanowiłam sobie przeczytać ,,Lalkę'' do końca.:) Wracając do tematu, w  naszych czasach coraz mniej wymaga się od ludzi. Wszędzie słyszy się o bezstresowym wychowywaniu, podejściu do życia. Wiara chrześcijańska jest dla takich ludzi rygorystyczna. Spełnianie nakazów i zakazów religijnych jest trudne do wypełnienia. Stawianie sobie wymagań, podczas gdy inni nic nie wymagają, nie jest zadaniem łatwym. Warto jednakże wczytać się w nakaz Jana Pawła II i stosować go w swoim życiu, uświadomić sobie, że jest to jedna z najcenniejszych rad, jakie dał nam błogosławiony a za niedługo święty Polak.

Miłego słuchania:))

Pozdrawiam wszystkich:))